Pole Position Janki – Niepozorny tor treningowy

Tor w Jankach odwiedzam dość regularnie głównie ze względu na Juniora – dostępne tam gokarty puffo pozwalają na jazdę od 5 roku życia. Oczywiście nie jest to jedyny taki tor, ale ten posiada dodatkową zaletę, szczególnie dla młodych – o czym później. Przeczytajcie zatem dlaczego oceniam ten tor wysoko pomimo pewnych niedociągnięć.

Pole Position ma dwa obiekty w Warszawie – na Bemowie i w Jankach. Mimo że na Bemowo mam znacznie bliżej to jeśli wybieram się na Pole Position, jadę do Janek. Tor na Bemowie opiszemy jednak w innym wpisie, teraz skoncentrujmy się na Jankach. Zacznijmy nietypowo od niedociągnięć tego toru.

Jeśli miałbym wskazać słabsze punkty toru w Jankach to zacząłbym od tego, że w sumie sam obiekt nie ma w sobie nic z topowych obiektów. Nie ma tu bardzo długiej nitki, nie ma pięter, nachylonych zakrętów, szerokich łuków, w których można wyprzedzać. Ponadto ogólnie mamy wrażenie delikatnego zużycia, zarówno sprzętu, jak i ogólnie całej infrastruktury. Do tego na zewnętrznej części bandy są po prostu z opon, co nie jest najwyższym standardem z wielu względów (można zaklinować gokart lub przesunąć opony zmieniając kształt nitki).

Jest jednak wiele plusów, z czego jeden naprawdę unikalny. Chodzi o nawierzchnię w części halowej. Jest ona „idealnie śliska”, czyli na tyle, że da się po niej szybko i przewidywalnie jechać, ale jednocześnie genialnie można rotować wózek w dobrze przemyślanych nawrotach. Uczy to kontroli nad balansem pojazdu i moim zdaniem jest absolutnie bezcenną lekcją dla każdego, ale szczególnie dla najmłodszych, którzy dopiero zaczynają i wyrabiają swoje nawyki. W lecie mamy fajny kontrast pomiędzy bardzo przyczepną kostką na zewnątrz, a idealnie śliską nawierzchnią wewnątrz. W zimie krótka nitka może wydawać się nieco nudna, ale przy niższych temperaturach wewnętrzna nawierzchnia zapewnia jeszcze większe wyzwanie i moim zdaniem daje świetną lekcję. Choćby dla tej cechy warto tu przyjechać.

W tym miejscu plusy się jednak nie kończą. Tor jest nieco tańszy niż inne obiekty w Warszawie, choć ostatnio ceny i tu wzrosły (75pln/10min), natomiast furtką jest bezterminowy karnet na 20 przejazdów, który można wykorzystać dla dowolnej ilości osób (wychodzi 55pln/10min). Obsługa jest też sympatyczna, a przejazd można zarezerwować nawet dla jednej osoby, co nie wszędzie jest standardem. Na zewnątrz jest dodatkowo tor przełajowy dla terenówek i motocrossu, na parkingu stoją zwykle ciekawe samochody, które można podziwiać, a w środku jest spora przestrzeń i darmowe piłkarzyki Minusem jest to, że juniorom nie mierzą czasów.

Podsumowując, jest to tor, który zawsze odwiedzam z przyjemnością. Obiekt może i nie porywa niczym nadzwyczajnym, ale jest fajny treningowo, szczególnie dla dzieci. Na koniec zapraszam Was na onboard z pełnej nitki.