Carlos Sainz Karting Madrid La Rojas – czyli Sainz mini

Carlos Sainz Karting Madrid La Rojas to pierwszy tor, który odwiedziłem w Hiszpanii, a jak możecie przekonać się na tej stronie, było ich później naprawdę sporo! Sainz ma 2 tory w Madrycie – drugi jest bliżej centrum i jego recenzję również macie na kartrank.pl – obiekt La Rojas jest już praktycznie poza miastem. Jest on całkowicie zamknięty, co nie jest na Półwyspie Iberyjskim standardem. Obydwa tory Sainza utrzymane są w podobnym tonie – klimatyczne oświetlenie, legendarne artefakty (samochody, trofea, ubrania), duże logo Red Bulla Jest czysto, przyjemnie i motorsportowym duchu – to jeszcze nie doznania z jazdy, ale jak na dzień dobry jesteśmy w takim miejscu a nie usmolonej piwnicy, z pewnością działa to na plus Specyfiką obydwu torów jest cała oprawa – na początek idziemy do „pokoju filmowego”, gdzie Carlos Sainz Jr na nagraniu przedstawia nam flagi i zasady bezpieczeństwa – fajne! Potem duża przebieralnia i – niestety – obowiązkowe czerwone kombinezony Sparco. Ok, być może wygląda to fajnie i dla kogoś, kto jest pierwszy raz robi „wow”, ale nawet nie w Hiszpanii można się w czymś takim zgrzać – także z mojej perspektywy to była wątpliwa atrakcja. Kolejny problem na obydwu torach to zakaz używania kamery – oficjalnie względy bezpieczeństwa, ale to naciągane i przez to nie mogę pokazać Wam nagrania trasy. Co do samej trasy, w La Rojas jest dość krótka, ale z rampą (taki zawijas na półpiętrze) i kilkoma technicznymi miejscami. Jak na dość krótką nitkę jest nieźle i może swobodnie jeździć nawet przy większej ilości wózków. A skoro o wózkach mowa, w La Rojas były naprawdę w super stanie – wyglądały jak z salonu! No i na koniec najlepsze – wydawałoby się, że przy tych wszystkich frykasach, a także wobec marki Sainz, cena będzie z kosmosu, a tu mega miła niespodzianka – 3 przejazdy za 34 euro. Ok było to w 2019 roku (byłem tam raz jeszcze w 2021 i koszt był chyba 40 euro), ale to i tak mega cena – taniej niż w Warszawie!