Hola Barcelona! Najlepszy tor halowy w Europie? 🤯

Barcelona to ciekawe i pełne kontrastów miasto, motorsportowo kojarzone oczywiście przede wszystkim z Circuito de Barcelona. Gokartowo nie jest jednak już tak bogato, szczególnie jak na Hiszpanię, gdzie w wielu regionach wręcz „potykamy się” o tory 🙃. Myślę, że jest tak dlatego, że bogate miasto jest „wciśnięte” między góry i morze i w jego właściwym obrębie tereny są po prostu zbyt drogie. Dlatego wycieczka na Indoor Karting Barcelona to było wyzwanie – niby wysiedliśmy na odpowiedniej stacji z Małgosią wracając z Montserrat, ale dotarcie na tor zajęło nam kolejną godzinę (szczegóły pominę 🤣). Ten tor reklamowany jest jako "najlepszy halowy w Europie" – czy jest tak w rzeczywistości? Obiekt okazał się niezły, ale z pewnością nie najlepszy. Cały obiekt to taka „rozrywkowa kombinacja”: karty, kręgle, bilard, restauracja. Biznesowo pewnie ma sens, ale takie miejsca tracą trochę „wyścigowego ducha”. Sam tor nienajgorszy. Na plus ciekawa angażująca nitka z dwoma rampami (wielopoziomowością bym jednak tego nie nazwał, ale to zawsze urozmaica). Tor jest dość techniczny i trzeba myśleć jak pojechać konkretne zakręty, ale nie jest przesadnie długi. Na minus - jak niemal wszędzie w rental kartingu - losowe wózki. Na dwa przejazdy raz musiałem prosić o wymianę - układ kierowniczy był popsuty i do jazdy prosto kierownica musiała być skręcona 🙂.
  Na 100% Karting Carlos Sainz w Madrycie jest lepszy (ten duży, nie w La Rochas). A o tytuł halowego nr1 w Europie walczy moim zdaniem z E1GOKART Gokarty Chorzów - kiedy wreszcie będą tam szybsze wózki. Co do samego IKB, było fajnie, ale nie muszę tu koniecznie wracać.